Znalazłam tego imagina w 'starociach' więc nie wiem , czy się Wam spodoba ;>
Jesteś z Harry'm od trzech lat . Gdy stał się sławny wszystko zaczęło się psuć . Co prawda kupił dla Was prześliczny dom , ale co Ci z tego , skoro traktował Cię jak służącą ? Nie miał dla Ciebie czasu . Pewnego dnia oglądał mecz z nogami wyłożonymi na stół.
-Harry ! Weź te brudne nogi ze stołu . Ledwo go umyłam .. !-To umyjesz jeszcze raz .-powiedział popijając kolejne piwo .
-Nie Harry . Ty sam go umyjesz.
-A co ja jestem ?! - czepiał się .
-A ja ?!
-Jejku .. -powiedział i poszedł pijany się przebrać i spać . Oczywiście ciuchy które miał na sobie wylądowały obok kosza na pranie zamiast w nim . Przez sen wygadał się , że podoba mu się inna i że chętnie by ją przeleciał , tak jak , jak on to ujął ,,tamtą Solarę" . Nie chciałaś uwierzyć w to , że twój chłopak mógł Cię zdradzić i planować kolejne zdrady . Dałaś mu z liścia . Chłopak obudził się . Zaczęła się awantura .
-Ty Chamie ! Jak mogłeś ?! - krzyczałaś .
-Jeszcze raz mnie uderzysz to pożałujesz ! - wydarł się na Ciebie Loczek .
-Bo co mi zrobisz oddasz mi ?! Damski bokserze !!!
-Nie tym tonem do mnie ! - podniósł się gwałtownie i uderzył Cię w twarz . Upadłaś na podłogę . Miałaś rozcięty policzek . Podniosłaś się .
-Jesteś dla mnie całym światem .. W takim razie ten świat jest okrutny i nie mam po co w nim żyć . -rozpłakałaś się i pobiegłaś do łazienki . Zamknęłaś drzwi na klucz . Nalałaś wrzącej wody do wanny . Rozebrałaś się i rozbroiłaś maszynkę do golenia , po czym weszłaś do wanny i wycięłaś na ręce duży napis ,,I LOVE YOU FAOREVER , HARRY ! ♥ " . Chłopak dobijał się do drzwi i wołał z płaczem , że Cię kocha nad życie i żebyś nie robiła nic głupiego . Ale było za późno Ty umierałaś . Ostatkiem sił zobaczyłaś , że Harry wyważył drzwi . Podbiegł do Ciebie , zakręcił wodę i zaczął owijać twoje pocięte ręce ręcznikami . Jego wielkie łzy kapały do wanny . Po twoim policzku spłynęła ostatnia łza . Zamknęłaś oczy i zasnęłaś na zawsze . Harry klęknął załamany przed wanną i zaczął krzyczeć do Boga , żebyś mogła zostać z nim . Nic to nie dało . Twoje ciało stawało się co raz zimniejsze , mimo wrzącej wody .
-Skoro Ona nie może zostać tu ze mną , to ja pójdę za nią !- padły ostatnie słowa Hazzy . Chłopak chwycił za nóż , który leżał z niewiadomych powodów na umywalce i wbił sobie go klatkę piersiową . Teraz jesteście razem szczęśliwi w niebie .
~KONIEC~
~ Emma . xx
Hmmm... brutalny ale ok kiedy znowu coś napiszesz z Harrym
OdpowiedzUsuńboski <33
OdpowiedzUsuń